Andrespolia Wiśniowa Góra - Zawisza II Rzgów

Powrót
Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra Gospodarze
5 : 1
2 2P 1
3 1P 0
Zawisza Rzgów
Zawisza II Rzgów Goście

Bramki

Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
Wiśniowa G., Czajewwskiego 8
90'
Zawisza Rzgów
Zawisza Rzgów

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
Zawisza Rzgów
Zawisza Rzgów
Numer Imię i nazwisko
Bartłomiej Sztandor


Skład rezerwowy

Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
Zawisza Rzgów
Zawisza Rzgów
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
Imię i nazwisko
Tomasz Karasiński Trener
Bogdan Wójcik Kierownik drużyny
Zawisza Rzgów
Zawisza Rzgów
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

mak

Utworzono:

11.04.2015

Zawisza wraca na tarczy z Andrespolia
 

Od pierwszego gwizdka sędziego zespól Andrespolii przystąpił do zmasowanych ataków na bramkę gości. Raz po raz na bramkę Zawiszy sunęły akcje, to lewą to prawą flanką. W 5 minucie w pozornie niegroźnej sytuacji stoper Zawiszy fauluje na 11 metrze obróconego tyłem do bramki Damiana Kopę i sędzia Malka ani chwili nie waha się wskazując na punkt karny. Pewnym egzekutorem pod nieobecność pauzującego za żółte kartki Witka Kurzawę okazuje się Przemek Wilk który pewnym strzałem w prawy róg zdobywa prowadzenie dla gospodarzy. Pomimo zdobytej bramki piłkarze Andrespolii dalej są stroną posiadającą inicjatywę ale tylko do 15 minuty gdy coś się zacięło. Coraz częściej goście odbierali piłkę naszym zawodnikom w bezpiecznej odległości od swojej bramki a ich akcje stawały się coraz bardziej składne. Jednak nie potrafili stworzyć groźniejszej sytuacji pod bramką Kulpy. Większość przeprowadzanych prawą stroną ataków była likwidowana przez bardzo dobrze grającego Pawła Leonowa. Dopiero w 26 minucie Zawiszacy zagrozili bramce Andrespolii. Może dzięki tej akcji piłkarze z Wiśniowej Góry otrząsnęli się i minutę później zdobyli drugą bramkę. W rejonie linii środkowej boiska rzut wolny wykonywała Kamil Gumel. Dośrodkował na prawą stronę pola karnego gości do dobrze ustawionego Przemka Wilka który zwodem minął obrońcę i strzałem w długi róg zaskoczył Maginiego.

W 28 minucie po szybkim rajdzie ładnie wzdłuż bramki dośrodkowywał Kopa ale niestety nikt nie zamykał tej akcji i piłka opuściła plac gry. W 35 minucie przed szansą na trzecią bramkę staje Hubert Mikołajczyk ale naciskany przez obrońcę uderza niezbyt czysto i piłka przechodzi nad poprzeczką.

W 43 minucie akcję prawą stroną boiska przeprowadza rozgrywający bardzo dobre spotkanie Wilk który idealnie dośrodkowuje do Mikołajczyka. Hubert jednak nie opanowuje piłki którą wybija za pole karne jeden z obrońców. Będący na czterdziestym metrze Kamil Gumel nie zastanawiając się wiele posyła potężną „bombę” prawą nogą w kierunku bramki gości. Zaskoczony Magini próbuje interweniować ale piłka „po palcach” wpada w prawy górny róg bramki. Właśnie dla takich momentów warto przychodzić na mecze piłki nożnej. Bramkę Kamila można śmiało zaliczyć go jednej z piękniejszych bramek jakie padają nie tylko w lidze okręgowej ale nawet w wyższych klasach rozgrywkowych. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 3 : 0 dla Andrespolii.

Drugą połowę „wiśniówka” również rozpoczyna od ataków. W 47 minucie do piłki bitej przez Wilka z rzutu rożnego najwyżej wyskakuje niepilnowany Leonow i precyzyjnym strzałem kieruje ją do siatki Zawiszy. W 48 minucie przed szansa na piątą bramkę staje Hubert Mikołajczyk ale jego strzała trafia w boczną siatkę. W 52 minucie niezawodny Wilk podaje na środek pola karnego gości do Mikołajczyka a ten uwalnia się spod opieki obrońców i strzałem w długi róg podwyższa wynik na 5 : 0.

W 56 minucie ponownie głową strzela Leonow ale tym razem bramkarz gości wybija piłę w pole. W 60 minucie trener Karasiński zmienia słabiej spisującego się dzisiaj Tomka Niżnikowskiego wprowadzając w jego miejsce Norberta Dulasa. Już minutę później Dulas miał szansę wpisać się na listę strzelców ale piłka po jego strzale tyłem głowy z linii szesnastu metrów zatrzymała się na górnej siatce bramki.

Po jednej z interwencji na naszej połowie kontuzji lewej kostki doznaje Rafał Kępka i jest zmuszony opuścić boisko. W jego miejsce wchodzi Filip Kolad. Zadowolona z wysokiego prowadzenia Andrespolia pozwala sobie na pewną dozę nonszalancji za którą zostaje ukarana w 63 minucie. Niepilnowany na polu karnym Sztandor precyzyjnie strzela głową w lewy górny róg i pomimo rozpaczliwej interwencji Kulpy piłka trzepocze w siatce.

Ostatni kwadrans nie jest już takim porywającym widowiskiem. Andrespolia kontroluje grę i od czasu groźnie atakuję. W międzyczasie za Mikołajczyka wchodzi na boisko Estemberg a za Kulpę Urbański. Jeszcze trzykrotnie „Zieloni” mieli szansę na zmianę wyniku. W 82 minucie mija obrońców Kopa ale półgórny strzał trafia w interweniującego bramkarza Zawiszy i piłka odbija się od [poprzeczki. Cztery minuty później samotny rajd Wilka lewą stroną i piłka przechodzi tuż obok prawego słupka. Na trzy minuty przed końcem Kopa dośrodkowuje po ziemi do Wilka który próbuje strzelać z tzw. wślizgu ale piłkę łapie golkiper gości.

Poza pewnymi momentami mecz mógł się podobać licznie zgromadzonym kibicom. Wysokie zwycięstwo, piękna bramka Gumela i nie mniej precyzyjne uderzenia Leonowa oraz Sztandora z Zawiszy sprawiły że warto było wybrać się na stadion w Wiśniowej Górze w to piękne wiosenne popołudnie. Dobre informacje spłynęły również z Uniejowa gdzie tamtejsze Termy sprawiły dużą niespodziankę remisując bezbramkowo z najgroźniejszym dotychczas konkurentem Andrespolii do awansu Włókniarzem Pabianice. Dzięki temu „zielono – biało – niebiescy” umocnili się na pozycji lidera z pięcioma punktami nad Włókniarzem i Stalą.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości